Info
Ten blog rowerowy prowadzi bambam z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 50674.87 kilometrów w tym 3003.28 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.04 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 128233 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Październik6 - 0
- 2014, Wrzesień16 - 0
- 2014, Sierpień14 - 0
- 2014, Lipiec18 - 0
- 2014, Czerwiec15 - 0
- 2014, Maj15 - 0
- 2014, Kwiecień13 - 0
- 2014, Marzec10 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2013, Październik10 - 0
- 2013, Wrzesień8 - 0
- 2013, Sierpień19 - 0
- 2013, Lipiec21 - 0
- 2013, Czerwiec24 - 0
- 2013, Maj25 - 2
- 2013, Kwiecień18 - 1
- 2013, Marzec8 - 0
- 2013, Luty6 - 0
- 2013, Styczeń3 - 0
- 2012, Listopad13 - 2
- 2012, Październik18 - 2
- 2012, Wrzesień26 - 0
- 2012, Sierpień33 - 0
- 2012, Lipiec33 - 0
- 2012, Czerwiec31 - 1
- 2012, Maj33 - 0
- 2012, Kwiecień27 - 0
- 2012, Marzec20 - 1
- 2012, Luty11 - 3
- 2012, Styczeń5 - 0
- 2011, Grudzień7 - 9
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik3 - 2
- 2011, Wrzesień18 - 5
- 2011, Sierpień18 - 1
- 2011, Lipiec12 - 6
- 2011, Czerwiec18 - 2
- 2011, Maj9 - 0
- 2011, Kwiecień13 - 7
- 2011, Marzec10 - 3
- 2011, Luty4 - 0
- 2011, Styczeń4 - 1
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad2 - 0
- 2010, Październik9 - 4
- 2010, Wrzesień7 - 0
- 2010, Sierpień9 - 2
- 2010, Lipiec8 - 3
- 2010, Czerwiec12 - 6
- 2010, Maj17 - 2
- 2010, Kwiecień13 - 2
- 2010, Marzec7 - 0
- 2010, Luty2 - 0
- 2010, Styczeń1 - 1
- 2009, Grudzień13 - 5
- 2009, Listopad19 - 4
- 2009, Październik17 - 2
- 2009, Wrzesień20 - 2
- 2009, Sierpień21 - 8
- 2009, Lipiec19 - 3
- 2009, Czerwiec23 - 0
- 2009, Maj18 - 1
- 2009, Kwiecień25 - 0
- 2009, Marzec17 - 0
- 2009, Luty6 - 0
- 2009, Styczeń13 - 0
Lipiec, 2011
Dystans całkowity: | 1205.49 km (w terenie 62.00 km; 5.14%) |
Czas w ruchu: | 49:05 |
Średnia prędkość: | 24.56 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.09 km/h |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 100.46 km i 4h 05m |
Więcej statystyk |
- DST 100.11km
- Czas 03:07
- VAVG 32.12km/h
- VMAX 41.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Merida Road FLX 906 - sprzedana
- Aktywność Jazda na rowerze
100 na pełnej .... szybkości
Wtorek, 26 lipca 2011 · dodano: 26.07.2011 | Komentarze 0
najprostszy treningowy sposób - jadę sobie aż na liczniku wybije 50 km i zawracam. tym samym pod domem miałem 100 km i 110 m. średnia z licznika 32, najwyższa przy samotnej jeździe na takim odcinku jaką dotąd odnotowałem. jest gut!
- DST 72.55km
- Teren 31.00km
- Czas 03:30
- VAVG 20.73km/h
- VMAX 37.28km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Cube Reaction Pro - dawca części
- Aktywność Jazda na rowerze
po kampie i miescie
Niedziela, 24 lipca 2011 · dodano: 24.07.2011 | Komentarze 0
liznąłem znowu trochę terenu, także wielki powrót górala trwa :)
miała być setka, ale mi się odechciało, no i zaczął padać deszcz
- DST 62.51km
- Czas 02:19
- VAVG 26.98km/h
- VMAX 46.07km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Merida Road FLX 906 - sprzedana
- Aktywność Jazda na rowerze
mokra szosa
Piątek, 22 lipca 2011 · dodano: 23.07.2011 | Komentarze 0
podlało mnie konkretnie
- DST 47.44km
- Teren 25.00km
- Czas 02:42
- VAVG 17.57km/h
- VMAX 37.28km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Cube Reaction Pro - dawca części
- Aktywność Jazda na rowerze
kampinooos
Czwartek, 21 lipca 2011 · dodano: 21.07.2011 | Komentarze 0
mnóstwooo błota i pierdyliard komarów, człowiek stanął na sekunde i już 342 urgyzień, rzeki kałuże wszystkiego po trochu.
- DST 40.23km
- Teren 2.00km
- Czas 01:57
- VAVG 20.63km/h
- VMAX 36.92km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Cube Reaction Pro - dawca części
- Aktywność Jazda na rowerze
po miescie z cubusiem
Wtorek, 19 lipca 2011 · dodano: 19.07.2011 | Komentarze 0
fajnie się jezdzi na góralu
- DST 50.91km
- Teren 2.00km
- Czas 02:37
- VAVG 19.46km/h
- VMAX 42.65km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Cube Reaction Pro - dawca części
- Aktywność Jazda na rowerze
warszawskie góry i szczyty
Poniedziałek, 18 lipca 2011 · dodano: 19.07.2011 | Komentarze 0
szwędałem się po mieście szukając lokalu
- DST 138.07km
- Czas 04:51
- VAVG 28.47km/h
- VMAX 67.09km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Merida Road FLX 906 - sprzedana
- Aktywność Jazda na rowerze
wycieczka po pomorzu
Sobota, 16 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 0
Białogóra - Choczewo - Lubiatowo - Żelazno - Lębork- Bolszewo - Jezioro Żarnowieckie - Białogóra
vmax osiągnięty ze wzgórza w okolicy jeziora żarnowieckiego
- DST 70.88km
- Czas 02:43
- VAVG 26.09km/h
- VMAX 48.42km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Merida Road FLX 906 - sprzedana
- Aktywność Jazda na rowerze
otwarcie wiaduktu Andersa
Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 13.07.2011 | Komentarze 0
wcześniej czosnów i ratowanie mhopa!
- DST 60.00km
- Teren 2.00km
- Czas 03:00
- VAVG 20.00km/h
- Sprzęt Hercules Pogromca Miasta
- Aktywność Jazda na rowerze
między chomikiem a moko
Wtorek, 12 lipca 2011 · dodano: 13.07.2011 | Komentarze 0
z Lusiaczkiem i bez rozruch po rekordzie
- DST 500.79km
- Czas 18:49
- VAVG 26.61km/h
- VMAX 50.23km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Merida Road FLX 906 - sprzedana
- Aktywność Jazda na rowerze
Atak na życiówkę - udany z nawiązką!
Sobota, 9 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 6
traska http://tinyurl.com/450kmasfaltu z modyfikacjami w wawie (dokręcałem w czosnowie)
Wwa - Nasielsk - Płońsk - Żuromin - Lubawa - Iława - Lubawa - Działdowo - Mława - Ciechanów - Pułtusk - Jabłonna - Nowy Dwór - Czosnów - wwa
Plan był na 450, z kolegą. Na starcie jechało nas trzech, jeden do Torunia, ja i niejaki Pan Cygaro mieliśmy napinać to opisanej trasce. Za Płońskiem rozdzieliliśmy się. Niestety przed Lubawą Pan Cygaro zaniemógł i wolnym tempem doczłapaliśmy do Iławy. Wiedząc, że nie będę w stanie jechac tak wolno i bojąc się o wycieczkę , zaproponowałem mu pociąg - skorzystał, i chyba dobrze zrobił.
Mieliśmy spore opóźnienie (plan był Ilawa o 13:00, a była 15:30) także nie myślać wiele zjadłem loda napełniłem bidon i jazda. Dalej cisnąłem prawie bez postojów, z predkością ok 30-32 km/h. I to nie wystarczyło żeby dotrzeć do Pułtuska przed zmrokiem, co chciałem osiągnąć żeby nie walczyć po ciemku z tirami.
Skonczyło się tak że od Ciechanowa jazda była tragedią. Tam jest bardzo wąsko, nie ma centymetra pobocza, a Tiry osiągają kosmiczne prędkości. W końcu jechałem ciągle patrząć za siebie i schodziłem na bok na trawnik jak miał mnie minąć Tir. a i tak kilka mnie obtrąbiło - idioci. ta przerywana jazda trwała aż do serocka.
Potem widząc na liczniku 450 km i mając niespodziewanie dużo sił (wszelkie bóle ustąpiły po 250. kilometrze!) postanowiłem skręcić na czosnów.
Wycieczkę prawie zamknąłem w dobie (start 4:00 w sobote, powrót 4:10 w niedzielę)
Nigdy nie byłem tak styrany, ale uwielbiam ten stan kiedy ledwo co można dokończyć jedno piwo :)
Dziś jestem połamany ale zadowolny. Nie wsiadam na rower do środy!